- Nalegał. A ja poprosiłam, żeby mówił mi Rose. - Zachichotała, zasłaniając usta ręką.

  • Morzena

- Nalegał. A ja poprosiłam, żeby mówił mi Rose. - Zachichotała, zasłaniając usta ręką.

20 May 2022 by Morzena

- Odparł, że chętnie nazywałby mnie Promykiem Słońca, ale Rose też może być. - To cudownie, kochanie. Wiem od panny Gallant, że Lucien cię rano wyprawiał. - Tak. Był całkiem miły, mamo. Fiona otrzepała okruszki z wydatnego biustu. - Miły? - Powiedział, że patrząc na mnie, sam ma ochotę wybrać się na piknik. Pani Delacroix się rozpromieniła. - Wiedziałam, że bliskość rodziny dobrze mu zrobi. Nie sądzi pani, panno Gallant? Alexandra otrząsnęła się z marzeń na jawie, w których główną rolę grał Lucien. Czyżby tamto wydarzyło się zaledwie wczoraj? - Tak. Muszę przyznać, że dostrzegam w nim zdecydowaną zmianę. - Może go pani poszuka, panno Gallant, i poprosi, żeby się do nas przyłączył? - Przyłączył? - powtórzyła sceptycznym tonem. - Tak. Rose dla niego zagra. - Mówił, że ma jakieś dokumenty do przejrzenia. - Panno Gallant, jeśli pani taka łaskawa - rzuciła Fiona z lekką irytacją w głosie. - Oczywiście. - Rzuciła skarpetkę w kąt, żeby zająć Szekspira, i wyszła z pokoju. Od początku sytuacja była trudna. Teraz, kiedy zakochała się w mężczyźnie, który mógł się okazać najgorszym mężem na świecie po Henryku VIII, stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Lucienowi nie brakowało wrażliwości. Dostrzegała ją w nim wyraźnie. Obserwując swoich rodziców, nie nauczył się jednak, czym jest małżeństwo. Zresztą nawet gdyby wiedział, i tak nie chciałby prawdziwej więzi. Ona natomiast nie będzie służyć niczyjej „wygodzie”, niezależnie od własnych uczuć. Gabinet był zamknięty. Zapukała po chwili wahania. - Milordzie? - Proszę wejść. Siedział przy biurku zasłanym papierami. Uniósł dłoń, dając jej znak, żeby chwilę poczekała, i szybko coś napisał na marginesie jednej ze stronic. W końcu podniósł głowę. - Tak? Sądząc po wyrazie jego twarzy, równie dobrze mogła być którymś z lokajów. - Pani Delacroix przysłała mnie, żebym pana zaprosiła do salonu. Panna Delacroix pragnie dla pana zagrać. Mówiłam jej, że jest pan zajęty, ale nalegała. - Więc zdmuchnęłaś swoją świecę? Nie dała się sprowokować. - Proszę, milordzie. Nie chcę się kłócić. Skinął głową i wstał. - Cieszę się, że postanowiłaś zostać do czasu przyjęcia urodzinowego Rose. - Jestem wdzięczna, że mnie pan wczoraj nie zwolnił. Dziwny wyraz przemknął po jego twarzy. - Chciała pani zostać. To nie było pytanie. Alexandra zacisnęła usta i zrobiła krok ku drzwiom. Nie zamierzała okazywać, co naprawdę czuje. Wiedziała, że łatwiej zniesie następne dni, jeśli hrabia będzie myślał, że ona tylko wypełnia swoje obowiązki wobec podopiecznej. - Nie lubię zostawiać nie dokończonych spraw - oświadczyła. - Ja też. Resztę dnia spędziła na domyślaniu się ukrytego znaczenia jego słów, aż w końcu nabawiła się silnego bólu głowy. Na szczęście tym razem Rose grała całkiem nieźle, tak że nawet kuzyn łaskawie zaszczycił ją komplementem. W rezultacie panie Delacroix całkiem zapomniały o lordzie Beltonie i całą uwagę skupiły na drogim Lucienie. Alexandra dowiedziała się, że jego ulubionym kolorem jest niebieski, ulubionym kompozytorem Mozart, a ulubionym deserem, o dziwo, lody czekoladowe. Nawet po tym, jak przeprosił i udał się na spoczynek, nadal musiała wysłuchiwać peanów na jego cześć. Można było odnieść wrażenie, że Rose i Fiona bardziej są

Posted in: Bez kategorii Tagged: wódka everclear, fryzury damskie na boba, żakiety na wesele,

Najczęściej czytane:

- Nie wierzę w to - powiedziała z trudem gdzieś w przestrzeń.

- Przykro mi. Coś w niej pękło. - Przykro panu? - zaatakowała. - To mnie jest przykro! Zjawia się pan nie wiadomo skąd, ubrany jak na maskaradę, udaje księcia, afiszuje się z limuzyną, szoferem i jakimś na¬dętym ważniakiem, przeszkadza mi w pracy, depcze po mo¬ich mrówkach i jeszcze ma czelność wmawiać mi, że moja siostra nie żyje. ... [Read more...]

niu. Niby chcesz, żebym była domow¬nikiem i członkiem rodziny, a tymczasem Ingrid zachowuje ...

się wobec mnie jak pani domu wobec uciążliwego gościa, każdym słowem dając mi odczuć moją niższość. Czy każda twoja snobistyczna przyjaciółka będzie mną pomiatać i wbi¬jać mi szpile? - Ona wcale tobą... - Daruj sobie. Nie zapominaj, że jestem córką Isobelle. Rozpoznaję takie osoby na kilometr. Co gorsza, twoje po¬stępowanie zaszkodzi Henry'emu. Prowadzisz się niemoral¬nie, dasz mu zły przykład. ... [Read more...]

dbało Światło Księżyca.

Z pracy wywiązywał się jak zwykle bez zastrzeżeń... - A Światło Księżyca? - dopytywał się Mały Książę. - Właściwie to nawet nie wiem, co naprawdę się stało. Powiedział mi tylko, ze zapomniał o opiece nad kwiatem i ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 drzwi-szklane.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste